Poruszające, bardzo osobiste w tonie, wspomnienia z życia w getcie warszawskim ostatniego żyjącego przywódcy legendarnego powstania.
Marek Edelman w krótkich migawkach przywołuje wydarzenia, które go najbardziej poruszyły. Przypominając, że nawet w cieniu Zagłady trzeba było jakoś żyć. Ludzie jedli, spali, cieszyli się drobiazgami, kochali.
Wiele tu niezwykłych opowieści, jak ta o młodej Dedzie i jej ukochanym chłopcu, którzy przenieśli się na aryjską stronę. To szczęście trwało trzy miesiące. Potem może się skończyły pieniądze gospodarze wydali ją i jej chłopca ... Bezcenna narracja z pierwszej ręki.