Nowa limuzyna Infiniti debiutowała właśnie w Kalifornii. W Europie mamy ją szansę zobaczyć na drogach najwcześniej we wrześniu przyszłego roku. Fot. Infiniti
Luksusowy sedan ma prawie 5 metrów długości, 1,84 m szerokości i 1,5 m wysokości. Wykorzystano stylizację zaczerpniętą z prototypowego Essence, nawet łagodnie opadający w tylnej części dach ma przypominać coupe. Sięgający niemal 3 metrów rozstaw osi zapewnia jednak dużo miejsca piątce dorosłych pasażerów.
Silnik V6 napędza tylną oś za pośrednictwem 7-stopniowej automatycznej skrzyni biegów. Silnik ma pojemność 3,7 l, moc 320 KM i maksymalny moment obrotowy 360 Nm.
Charakterystykę pracy silnika i skrzyni biegów można będzie zmieniać przełącznikiem przy dźwigni zmiany biegów. Obok trybu standardowego będą jeszcze: sportowy, eko i do jazdy po śniegu. W trybie ekologicznym będzie układ Eco Pedal - kiedy komputer uzna, że kierowca marnuje paliwo, system będzie mu odpychał stopę naciskającą na pedał gazu.
Ciekawostką będzie także automatyczna klimatyzacja z nawiewem imitującym łagodne powiewy wiatru i powietrzem aromatyzowanym subtelnym zapachem lasu.
Zwiększające bezpieczeństwo układy, takie jak system stabilizacyjnyESP, inteligentny tempomat czy system eliminacji martwego pola Blind Spot Intervention będą zintegrowane w jeden układ o nazwie Safety Shield - Tarcza Bezpieczeństwa.